Nowa Zelandia i wino – uprawa winorośli, rolnictwo biodynamiczne, praca w nowozelandzkiej winnicy

NOWA ZELANDIAPodczas wędrówek winnym szlakiem po Nowej Zelandii krajobrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie: od piaszczystych wydm, przez rozległe równiny po sam horyzont, malownicze jeziora i wijące się fantazyjnie rzeki, pola lawendowe i wrzosowiska,  aż po wysokie góry, fiordy i lodowce. Wydłużony kształt wysp sprawia, że cały obszar podlega wpływom morskim. Temperatury są dość stabilne i nie podlegają nagłym wahaniom. Opady są stosunkowo duże i raczej równomiernie rozłożone w ciągu roku. Występuje wielka różnorodność klimatów i rodzajów gleby, co pozwala produkować tutaj wszystkie popularne typy wina – czerwone, białe i różowe, słodkie, wytrawne, półwytrawne, wzmacniane czy musujące. Nie istnieją jednak żadne endemiczne gatunki winorośli. Wszystkie zostały tu kiedyś sprowadzone. Jak ważny dla rozwoju winiarstwa jest to region świata świadczy fakt, że  obszary przeznaczone pod uprawę winorośli w ciągu ostatnich 15 lat zwiększyły się prawie trzykrotnie!

Wina białe mają w tych warunkach klimatycznych łatwiej, o skali sukcesów już pisaliśmy. Długo swojej osobowości i charakteru nie mogły tu znaleźć wina czerwone. Podejmowano rozmaite próby i testowano różne odmiany winorośli. Cabernet sauvignon nie przyniósł spodziewanych rezultatów – trzeba było łagodzić jego chropawy, niedojrzały styl mieszając go z innymi odmianami. Prawdziwą nadzieją okazał się dopiero pinot noir i to na nim tutejsi winiarze skoncentrowali swoją uwagę. Okazało się, że pinot jest w stanie dać wina interesująco złożone, aromatyczne i osiągające prawdziwe wyżyny ekspresji. Ale…

W Nowej Zelandii przeważają zbiory maszynowe. Przycinanie, opryski, zbiór, rozkładanie siatki chroniącej krzewy winorośli przed ptakami – prawie wszystko wykonują specjalistyczne maszyny, kombajny. Na zapleczu spotykaliśmy całe ciągi technologiczne do produkcji wina; od zerwania aż po nastaw w stalowych kadziach lub beczkach. Wynika to oczywiście z wielkości plantacji.

maszynowa uprawa, rolnictwo biodynamiczne

praca w winnicy

Niestety, większość win trafia do beczek i można to wyraźnie wyczuć podczas degustacji. Pisaliśmy, że nie wszędzie smakował nam Pinot Noir – zabiła jego podstawowe cechy beczka dębowa. Wino było za ostre jak na pinota. Okazało się, że przed nami kilku klientów też to zauważyło… Podobnie Chardonnay – bywa przeregulowany przez beczkę.

Uprawy ekologiczne, rolnictwo biodynamiczne.

Nowozelandzka produkcja wina ma już ustaloną na całym świecie reputację produkcji zrównoważonej, honorowanej specjalnym certyfikatem SWNZ (Sustainable Winegrowing New Zealand), przyznanym ponad 98% powierzchni przeznaczonych pod uprawę winorośli. Wielu winiarzy uważa, że nie ma sensu używać pestycydów do zabijania organizmów w winnicy. Lepiej jest leczyć poprzez wprowadzanie nowych elementów – chodzi o stworzenie idealnego balansu w ekosystemie. Na przykład do produkcji większości win w Felton Road wykorzystuje się 25-30% całych kiści, nigdy nie używa się tutaj sztucznych drożdży i stale myśli się o tym, jak zminimalizować interwencje w proces winifikacji. Zdarza się coraz częściej, że nowozelandzcy winiarze przeprowadzają tzw zielone zbiory – czyli przycinają kiście i wyrzucają część owoców, kiedy są jeszcze zupełnie zielone. Operacja odbywa się mniej więcej w połowie lata i ma na celu pozostawienie na krzakach mniejszej liczby gron, aby cały wysiłek krzewu poszedł właśnie w te, które zostają. Są one wtedy bardziej dorodne, gromadzą więcej cukrów i aromatów. Czasami przycinka obejmuje aż połowę (lub więcej) owoców znajdujących się na krzewie!

Do czego może przydać się owca?

Zauważyliśmy, że na obszar wielu winnic wprowadzono owce. Owca to bardzo efektywna i w pełni naturalna kosiarka 🙂 Dzięki zgryzaniu roślinności rosnącej pomiędzy rzędami winorośli do znacznie krótszej długości, niż robią to mechaniczne kosiarki, ma miejsce lepsza absorpcja promieni słonecznych przez glebę, dzięki czemu wzrasta ochrona winorośli przed niskimi temperaturami. I jaka oszczędność paliwa 🙂 Owce nie wybrzydzają i zjadają nawet rośliny omijane przez inne gatunki – dzięki temu mogą z powodzeniem zastępować używanie herbicydów. Zwierzęta te są szczególnie uzdolnione w usuwaniu chwastów o głębokich korzeniach i zdrewniałych częściach, mocno opierających się działaniu chemicznych środków! Dodatkowy plus: ich odchody stanowią doskonały nawóz.

Dopełnieniem komplementarności rozwiązania jest skarmianie owiec wytłokiem z winogron po zbiorach – dzięki czemu produkt uboczny się nie marnuje i pełni rolę wartościowego komponentu paszowego. No i mamy same plusy!

uprawa winorośli praca w winnicy uprawa winorośli praca w winnicy uprawa winorośli praca w winnicy